Dariusz Sztylka

---

Dzieciństwo i lata juniorskie

Dariusz Sztylka spędził swoje dzieciństwo w bloku przy ul. Bzowej we Wrocławiu, w odległości około 200 metrów od stadionu przy ul. Oporowskiej, gdzie swoje mecze rozgrywał Śląsk Wrocław. Jego młodzieńcze idolki to liderzy Śląska z lat osiemdziesiątych – Andrzej Rudy oraz Ryszard Tarasiewicz, który kilka lat później został trenerem Sztylki. Pasją Dariusza było nie tylko granie w piłkę nożną, ale także aktywne kibicowanie drużynie, co przejawiało się w jego uczestnictwie w meczach wyjazdowych. W szkole jego ulubionymi przedmiotami były język polski oraz historia.

„Darek od zawsze grał w środku pola. Był liderem. Prowadził się dobrze, można rzec – sportowo. Był posłuszny, nigdy nie zawodził trenerów, wiedział, co chce osiągnąć. Inni chłopcy go szanowali, bo bardzo dobrze grał. No i nosił opaskę kapitana.”

wypowiedź trenera Krzysztofa Paluszka o Dariuszu Sztylce.

W tym samym budynku co Sztylka mieszkała rodzina Paluszków, w której ojciec, Ryszard, oraz syn, Krzysztof, pełnili rolę trenerów w licznych wrocławskich drużynach. Gdy Dariusz miał osiem lat, Krzysztof Paluszek, który później został dyrektorem sportowym Śląska Wrocław, zaproponował mu grę w młodzieżowym zespole Wratislavii. Młody Sztylka korzystał z transportu, bo Krzysztof dowoził go swoim samochodem. W Wratislavii Dariusz grał do 1997 roku, a w tym czasie uczestniczył w zagranicznych turniejach oraz zdobywał mniejsze tytuły, w tym mistrzostwo Dolnego Śląska. W zespole tym miał okazję współpracować z Krzysztofem Wołczkiem, który później stał się jego partnerem w defensywie Śląska Wrocław.

Kariera seniorska

Zagłębie Lubin i Polar Wrocław

W 1997 roku Dariusz Sztylka rozpoczął nowy rozdział w swojej karierze, przenosząc się do I-ligowego Zagłębia Lubin. Transakcja ta była dużym krokiem naprzód dla młodego sportowca. Jednakże, w nowym środowisku Sztylka napotkał pewne trudności związane z adaptacją oraz grą na tym poziomie. Wobec napotkanych przeszkód postanowił zwrócić się do ówczesnego szkoleniowca klubu, Adama Topolskiego, z prośbą o chwilowe znalezienie innego zespołu, w którym mógłby się rozwijać.

Po zaledwie dwóch miesiącach spędzonych w Lubinie, młody zawodnik miał szczęście, bowiem został wypożyczony do ówczesnego III-ligowego Polaru Wrocław, który prowadził Ryszard Paluszek. Powrót do Wrocławia okazał się dla niego niezwykle korzystny. Dzięki znakomitym występom w zespole Polaru, Dariusz został ostatecznie wykupiony, co spowodowało, że nie zdołał zagrać w barwach Zagłębia ani razu. Z zespołem Polaru spędził trzy sezony, po czym przeniósł się do I-ligowego Śląska Wrocław.

Śląsk Wrocław

W swoim debiutanckim sezonie w Śląsku Wrocław, Sztylka miał okazję zagrać w ekstraklasie w zaledwie trzech meczach. Jego premierowe spotkanie miało miejsce w marcu 2001 roku, kiedy zagrał 13 minut w końcówce wyjazdowego meczu z Górnikiem Zabrze. Mimo, że minęło sporo czasu, Dariusz nigdy nie zapomni emocji tego wydarzenia, ponieważ od najmłodszych lat marzył o grze w zespole Śląska.

W czasie jego gry w klubie, drużyna mogła liczyć na uznanych liderów, takich jak Piotr Jawny, Krzysztof Sadzawicki, Leszek Pisz oraz Grzegorz Szamotulski. Kolejny sezon (2001/2002) przyniósł nową konfigurację rozgrywek, a Dariusz mógł poszczycić się bardziej udanym wskaźnikiem występów, bowiem udało mu się zagrać w 22 meczach, zdobywając 2 bramki. Swojego pierwszego gola dla Śląska strzelił 16 września 2001 roku w Warszawie, w meczu przeciwko Legii Warszawa, którego wrocławianie wygrali 4:3.

Mimo jego wysiłków, drugi sezon był rozczarowujący dla zespołu, który zajął przedostatnią pozycję w tabeli i spadł do II ligi. Także w sezonie 2002/2003 zespół nie spisał się lepiej, plasując się na 15. lokacie w tabeli i ponownie lądując w III lidze. Dariusz Sztylka wystąpił w 29 meczach, zdobywając dwa gole w wygranych zestawieniach przeciwko Hetmanowi Zamość oraz Stomilowi Olsztyn. Po sezonie, mając 25 lat, przejął opaskę kapitańską po Piotrze Jawnym.

„Zawsze powtarzam, że to on był, jest i będzie prawdziwym kapitanem Śląska. Ja tylko przejąłem po nim opaskę.”

Te słowa wypowiedział Sebastian Mila odnosząc się do dawnego kapitana. Od tego momentu Dariusz Sztylka nieprzerwanie był częścią wrocławskiej drużyny, prowadząc ją jako kapitan do dwóch awansów – najpierw w sezonie 2004/05 z III do II ligi, a następnie w 2007/08 z II ligi do Ekstraklasy. Mimo, że po meczu z Arką Gdynia ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej, zmienił zdanie. 27 czerwca 2011 roku podpisał kolejny roczny kontrakt ze Śląskiem. W sezonie 2011/2012 z drużyną zdobył mistrzostwo Polski.

Życie prywatne

Dariusz Sztylka jest mężem Magdy, z którą nawiązał znajomość podczas wieczoru towarzyskiego po meczu derbowym z Ślęzą, gdy grał w III lidze w zespole Polar Wrocław. Warto zaznaczyć, że Sztylka zdobył tytuł najlepszego zawodnika tego spotkania, w którym strzelił bramkę, przyczyniając się do zwycięstwa swojej drużyny. W nagrodę za ten wyczyn otrzymał mikrofalówkę. Para wychowuje dwóch synów: Łukasza oraz Kacpra.

---

Oceń: Dariusz Sztylka

---