Andrzej Zieja

---

Życiorys

Andrzej Zieja, utalentowany żużlowiec, rozpoczął swoją sportową karierę w 1997 roku na torach Wrocławia, grając w WTS Wrocław. Przez dwa sezony reprezentował barwy tej drużyny, jednak z powodu silnej konkurencji wśród młodych zawodników w Dolnym Śląsku, musiał poszukać innej drogi. Został więc wypożyczony do Kolejarza Opole, w którym miał okazję rozwijać swoje umiejętności.

Niestety, jego początek był trudny, gdyż w jednym z meczów towarzyskich doznał kontuzji obojczyka po upadku na tor. Po pomyślnym wyleczeniu kontuzji, w kolejnym sezonie, podczas meczu wyjazdowego z Śląskiem Świętochłowice, na torze wykazał się znakomitym występem, zdobywając 12 punktów oraz 2 bonusy. Te osiągnięcia mogły przyczynić się do jego udziału w renomowanych zawodach towarzyskich „Północ-Południe”, gdzie rywalizował z czołowymi żużlowcami w Polsce.

Reprezentując Północ, miał konkurentów takich jak Jacek Krzyżaniak, Andrzej Huszcza, Tomasz Bajerski, Jacek Gollob, Rafał Dobrucki, Rafał Okoniewski, Krzysztof Cegielski oraz Jacek Rempała. Ze strony Południa wystąpili m.in. Roman Jankowski, Piotr Świst, Adam Łabędzki, Piotr Baron, Sławomir Drabik, a także Andrzej Zieja, Mariusz Węgrzyk oraz Maciej Kuciapa. W tym starcie zdobył 6 punktów w 4 biegach, z czego jego pierwszy bieg z Sławomirem Drabikiem okazał się szczególnie udany, pokonując uznanych rywali.

Po sezonie 1998, zawodnik powrócił do Wrocławia. Lata późniejsze przyniosły kolejne wydarzenia, w tym jego przenosiny do Rawicza w 2002 roku, gdzie stał się kluczowym zawodnikiem, a następnie do Startu Gniezno w kolejnym sezonie. Warto zaznaczyć, że w latach 2004-2005 nie występował na torze, ale od 2006 roku znów wrócił do Kolejarza Rawicz, gdzie w 2007 roku przyczynił się do awansu drużyny do 1. ligi. Niestety, kontuzja, która przydarzyła mu się podczas eliminacji MPPK w Rawiczu, przerwała jego karierę.

Podczas swojego ostatniego sezonu w 2007 roku, jego średnia ligowa wynosiła 2,33 pkt/bieg, natomiast w 2008 roku, po przejściu rehabilitacji, wziął udział jedynie w trzech spotkaniach, co jednak nie umniejsza jego osiągnięć w historii polskiego żużla.

---

Oceń: Andrzej Zieja

---