Bożena Grzyb-Jarodzka, urodzona 28 stycznia 1959 roku we Wrocławiu, to utalentowana artystka, która zasłynęła jako graficzka oraz malarka. Jej prace charakteryzują się unikalnym stylem i kreatywnym podejściem do sztuki.
Oprócz twórczości w dziedzinie malarstwa, Grzyb-Jarodzka jest również doświadczoną projektantką wnętrz, co pokazuje jej wszechstronność w wykorzystaniu sztuki w praktycznych aspektach życia codziennego.
Co więcej, jest współzałożycielką grupy Luxus, wspólnoty artystycznej, która ma duży wkład w rozwój polskiej sztuki współczesnej. Jej działalność w tej grupie dowodzi zaangażowania w promowanie nowatorskich idei w sztuce i architekturze.
Działalność w grupie Luxus
W roku 1984 artystka zakończyła swoją edukację, uzyskując dyplom na Wydziale Malarstwa, Rzeźby i Grafiki wrocławskiej PWSSP. Jej twórcza przygoda związana była z pracownią malarstwa prowadzoną przez Konrada Jarodzkiego. Na początku lat osiemdziesiątych, wspólnie z grupą studentów, w tym ze swoim przyszłym mężem Pawłem Jarodzkim oraz Ewą Ciepielewską, współtworzyła artystyczną grupę Luxus.
Ewa Gorządek opisała tę wrocławską inicjatywę artystyczną w następujący sposób:
Nazwa „Luxus” wskazywała na chęć odcięcia się twórców grupy od szarości i siermiężności stanu wojennego. Dla artystów inspirujący był kontrast szarej, komunistycznej rzeczywistości z importowaną kulturą amerykańską rodem ze świata Pewexów. Prawdziwy luksus był w tamtym czasie niedostępnym przedmiotem pożądania, przeradzającym się w zbiorową fantazję bez szans na realizację inną niż zdystansowanie się od ponurej codzienności, ideologii i historii. Artyści „luxusowcy” przerabiali tę nieatrakcyjną rzeczywistość, uciekali od „typowo polskich” problemów w ludyczną ekspresję, odrzucając przy tym rygor formy.
Artystka regularnie publikowała swoje rysunki i grafiki w magazynie „Luxus”, który był wydawany przez tę grupę. Jak zauważała Anna Mituś, grupa była zafascynowana mechanizmami oddziaływania społecznego i podejmowała różnorodne działania: „Zafascynowana mechanizmami oddziaływania społecznego grupa nie tylko wydawała własne pismo i książki artystyczne, ale organizowała również wykłady i prelekcje, popularyzowała techniki graficzne (głównie szablon) […]”.
Twórczość
W twórczości Bożeny Grzyb-Jarodzkiej portrety odgrywają kluczową rolę, stając się głównym elementem jej artystycznej ekspresji. W latach 80. jej prace koncentrowały się na przedstawieniach osób z jej otoczenia, jak również na portretach reprezentantów młodzieżowych subkultur oraz postaciach, które były idolami jej generacji.
Adam Sobota, w swojej analizie historii grupy Luxus na łamach „Formatu”, podkreślił znaczenie Grzyb-Jarodzkiej, pisząc, że „utrwalała się w pamięci jako autorka portretów ludzi przedstawionych jako idole, mieniących się niepokojącą kolorystyką”. Artystka odtwarzała hollywoodzkie portrety kinowych bohaterów w swoim własnym stylu, inspirując się fotografiami, co podkreśla jej indywidualne podejście do tematu.
W ciągu swojej kariery malowała monumentalne portrety konkretnych postaci, umieszczając je najczęściej na tle bogato zdobionym barwnym wzorem kwiatowym. W jej cyklach malarskich znajdziemy tematy takie jak: Ulubieni artyści, Znajomi i Przyjaciele, Gwiazdy oraz Udane pary.
Charakterystyczna dla jej dzieł jest intensywna kolorystyka, która w połączeniu z dekoracyjnymi wzorami nadaje jej obrazom psychodeliczny wymiar. Widać w nich liczne inspiracje, które czerpie z pop-artu, oniryzmów, romantyzmu oraz kiczu, co sprawia, że każda praca emanuje unikalnym stylem i emocjami.
Działalność
W 1984 roku, Bożena Grzyb-Jarodzka obroniła swój dyplom na Wydziale Malarstwa, Rzeźby i Grafiki wrocławskiej PWSSP, będąc pod opieką artystyczną Konrada Jarodzkiego. Wczesne lata 80. były dla niej szczególne, gdyż wówczas wraz z grupą rówieśników, w tym z Pawłem Jarodzkim oraz Ewą Ciepielewską, brała udział w współtworzeniu grupy artystycznej o nazwie Luxus.
Ewa Gorządek w swoim opracowaniu na temat tej wrocławskiej inicjatywy artystycznej pisała:
„Nazwa „Luxus” wskazywała na chęć odcięcia się twórców grupy od szarości i siermiężności stanu wojennego. Dla artystów inspirujący był kontrast szarej, komunistycznej rzeczywistości z importowaną kulturą amerykańską rodem ze świata Pewexów. Prawdziwy luksus był w tamtym czasie niedostępnym przedmiotem pożądania, przeradzającym się w zbiorową fantazję bez szans na realizację inną niż zdystansowanie się od ponurej codzienności, ideologii i historii. Artyści „luxusowcy” przerabiali tę nieatrakcyjną rzeczywistość, uciekali od „typowo polskich” problemów w ludyczną ekspresję, odrzucając przy tym rygor formy.”
Bożena Grzyb-Jarodzka angażowała się również w tworzenie rysunków oraz grafik, które znajdowały się w magazynie „Luxus” wydawanym przez grupę. Jak słusznie stwierdziła Anna Mituś: „Zafascynowana mechanizmami oddziaływania społecznego grupa nie tylko wydawała własne pismo i książki artystyczne, ale organizowała również wykłady i prelekcje, popularyzowała techniki graficzne (głównie szablon) […]”.
Przypisy
- Kama Wróbel, Luxus daje ci towar najwyższej jakości, w pełnym, nieścieralnym kolorze!, „Format”, 2013, nr 67, s. 30-36.
- A. Mituś, Scena artystyczna we Wrocławiu w latach osiemdziesiątych XX wieku, [w:] Dzikie Pola. Historia awangardowego Wrocławia, red. D. Monkiewicz, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa 2015, s. 298.
- Bożena Grzyb-Jarodzka, nota biograficzna, cyfrowy katalog Kolekcji Sztuki Galerii Bielskiej BWA.
- Ewa Gorządek, Grupa Luxus, portal Culture.pl.
- Nota biograficzna artystki na portalu Artinfo.pl.
- Grzyb-Jarodzka Bożena, nota biograficzna [w:] „Format”, 2006, nr 2-3, s. VI.
- Adam Sobota, Luxus dla wszystkich, „Format”, 1991, nr 1-2, s. 28-33.
Pozostali ludzie w kategorii "Kultura i sztuka":
Wacław Mikłaszewski | Grzegorz Lewandowski (reżyser) | Andrzej Bemer | Michał Zygmunt | Teresa Podemska-Abt | Quirinus Kuhlmann | Robert Wiene | Andrzej Jerie | Rafał W. Orkan | Ewelina Lisowska | Georg Scholtz (starszy) | Krzysztof Tyszkiewicz (scenograf) | Andrzej Gałła | George Henschel | Jacek Baran | Piotr Czerniawski | Małgorzata Kożuchowska | Małgorzata Pieńkowska | Kurd Lasswitz | Michał Fostowicz-ZahorskiOceń: Bożena Grzyb-Jarodzka