UWAGA! Dołącz do nowej grupy Wrocław - Ogłoszenia | Sprzedam | Kupię | Zamienię | Praca

Papierówka, Malinówka czy Szampion? Jaką jabłoń wybrać do swojego ogrodu?


Pamiętam jak stałem w szkółce, gapiąc się na setki sadzonek jabłoni. „Która będzie najlepsza?” – myślałem. Sprzedawca widział moją dezorientację i zapytał wprost: „Co Pan chce z tych jabłek robić?”. Wtedy dotarło do mnie, że nie wszystkie jabłonie są takie same.

Bo widzisz, jedna odmiana da Ci jabłka już w lipcu, kiedy dzieci wracają z wakacji głodne. Inna zachowa się do stycznia w piwnicy. A jeszcze inna zaskoczy Cię smakiem, jakiego nigdy wcześniej nie czułeś w jabłku.

Dzisiaj mam w ogrodzie wszystkie trzy odmiany, o których chcę Ci opowiedzieć. I każda służy do czegoś innego.

Papierówka – jabłko, które pamięta babcię

Pierwszą jabłonią, jaką posadziliśmy w ogrodzie, była Papierówka. Ciotka nalegała: „Musicie mieć papierówki, bez nich to nie ogród!”

I miała rację.

Dlaczego papierówka to majstersztyk

Papierówka, albo Oliwka Żółta – jak kto woli – to jabłko z przeszłości. Powstała gdzieś nad Bałtykiem i od XIX wieku rośnie w polskich ogrodach. Nie bez powodu przetrwała tyle lat.

Ma jeden wielki atut: owocuje już w lipcu. Koniec czerwca, początek lipca – jabłka są gotowe. Żadna inna odmiana nie da Ci owoców tak wcześnie. A w lipcu każde świeże jabłko to skarb.

Te jabłka są jasnozielone, potem żółkną. Mają taką cienką skórkę, że jak się je zbiera, trzeba uważać. Miąższ kwaskowaty, soczysty – idealne do kompotów i przecierów. Albo po prostu zjeść prosto z drzewa.

Czego papierówka nie lubi

Jest jeden problem – papierówki nie da się długo trzymać. Maximum tydzień-dwa i już się nie nadają. Dlatego wszystko trzeba szybko przetworzyć albo zjeść.

Plus papierówka ma tę dziwną cechę, że raz rodzi super dużo, a rok później prawie nic. Taki już ma charakter.

Ale mimo to warto. Bo nie ma nic lepszego niż pierwsze świeże jabłko w środku lata.

Malinówka – jabłko które smakuje jak… maliny?

Moja sąsiadka Halina przychodziła co roku we wrześniu i pytała: „Kiedy będzie ta wasza malinówka?” Bo wiedziała, że najlepsze dopiero nadchodzi.

Co ma wspólnego z malinami

Malinówka, inaczej Malinowa Oberlandzka, to stara odmiana z XVIII wieku. I naprawdę ma w sobie coś z maliny – taki delikatny, malinowy posmak. Kiedy pierwszy raz to spróbowałem, myślałem że ktoś żartuje. Ale nie – to prawdziwy smak tego jabłka.

Owoce są średnie, czasem duże. Skórka z tym charakterystycznym, czerwonym rumieńcem – prawie jak maliny. Miąższ kremowy, soczysty, słodki. Do jedzenia na surowo – rewelacja.

Sadzonki malinówki dostaniesz bez problemu, ale uważaj – to drzewo ma swoje wymagania.

Co trzeba wiedzieć o malinówce

Malinówka rośnie wolniej niż inne jabłonie. Ma taką rozłożystą koronę z zwisającymi gałązkami – bardzo ładnie wygląda. Ale potrzebuje dobrego miejsca – osłoniętego od wiatrów, najlepiej od północy i wschodu.

Jest odporna na choroby, co to prawda. Ale trochę wrażliwa na mróz. Nic strasznego – w większości Polski da radę. Tylko unikaj tych naprawdę zimnych miejsc.

I jeszcze jedno – malinówka też lubi owocować co dwa lata. Ale jak już owocuje, to masz jabłka aż do stycznia w piwnicy.

Szampion – nowoczesny klasyk, który działa

Szampion kupiłem, bo wszyscy go mieli. „To jest teraz najlepsze” – mówili sąsiedzi. No to sprawdziłem.

I wiesz co? Mieli rację.

Czemu szampion jest taki popularny

Szampion powstał w Czechach w 1970 roku. Skrzyżowali Golden Delicious z Koksą Pomarańczową i wyszło coś genialnego.

To jabłko ma wszystko: wielkie, kolorowe owoce. Słodko-winny smak z lekką kwaskowatością. Soczysty miąższ, który nie ciemnieje od razu po pokrojeniu. I przede wszystkim – plonuje co roku, równo, bez niespodzianek.

Pierwsze jabłka masz już w drugim roku po posadzeniu. W drugim! Żadna inna odmiana tak szybko nie zaczyna rodzić.

Dla kogo jest szampion

Szampion to dobre drzewo dla zapracowanych ludzi. Nie wymaga specjalnej troski. Przycinasz raz w roku, podlewasz w suszy i tyle. Reszta dzieje się sama.

Owoce zbierasz końcem września. W chłodni trzymają się do lutego. W piwnicy – do grudnia spokojnie. Świetne na surowo, do ciast, na soki.

Jest jeden minus – szampion trochę się boi mrozu. Więc jeśli mieszkasz na Podlasiu albo w górach, pomyśl dwa razy. Ale w większości kraju sprawdza się świetnie.

Więc którą wybrać? To zależy od tego, czego potrzebujesz

Stoisz teraz przed tym samym wyborem co ja kiedyś. Trzy różne odmiany, trzy różne charaktery. Jak się zdecydować?

Wybierz papierówkę jeśli

  • Chcesz mieć pierwsze jabłka już w lipcu
  • Planujesz robić dużo przetworów – kompotów, przecierów
  • Lubisz kwaskowate jabłka
  • Masz mroźne zimy i potrzebujesz odmiany mega-odpornej
  • Nie przeszkadza Ci owocowanie co dwa lata

Papierówkę znajdziesz tutaj – to sprawdzony punkt z dobrymi sadzonkami.

Wybierz malinówkę jeśli

  • Szukasz czegoś wyjątkowego – tego malinowego smaku nie ma nigdzie indziej
  • Zależy Ci na pięknym, ozdobnym drzewku w ogrodzie
  • Masz osłonięte miejsce, bez silnych wiatrów
  • Chcesz jabłka, które wytrzymają do stycznia
  • Lubisz odmiany z historią, stare drzewa z charakterem

Wybierz szampiona jeśli

  • Jesteś zapracowany i chcesz drzewo, które nie wymaga wielkiej uwagi
  • Zależy Ci na regularnym, corocznym plonowaniu
  • Chcesz uniwersalne jabłka – do jedzenia, ciast, soków
  • Lubisz duże, ładnie wyglądające owoce
  • Nie masz cierpliwości – chcesz pierwsze jabłka już za dwa lata

Trzy rzeczy, które musisz wiedzieć zanim kupisz jabłoń

Każda jabłoń potrzebuje zapylacza

To jest mega ważne. Sama jabłoń NIE będzie dobrze owocować. Potrzebuje pyłku z innej odmiany.

Dla papierówki dobre zapylacze to Antonówka, Szampion, Delikates. Dla malinówki sprawdzi się ta sama Papierówka, Koksa Pomarańczowa. Szampion lubi towarzystwo Idared, Golden Delicious, Ligola.

Najlepiej posadź przynajmniej dwie różne odmiany. Albo dogadaj się z sąsiadem – jeśli on ma jabłoń, twoja też będzie zadowolona.

Miejsce to podstawa

Jabłonie lubią słońce. Minimum 6 godzin dziennie, najlepiej więcej. W cieniu będą rosły, ale słabo owocują.

Potrzebują też dobrej gleby – najlepiej gliniasto-piaszczystej, żyznej. pH między 6,2 a 6,7. Jeśli masz glinę albo piach, popraw glebę przed sadzeniem.

I pamiętaj o wietrze. Miejsce powinno być przewiewne, ale nie na przeciągu. Bo silne podmuchy strącają owoce.

Sadź jesienią albo wczesną wiosną

Najlepszy czas to październik-listopad albo marzec-kwiecień. Wtedy drzewko ma czas się zakorzenić przed sezonem.

Jeśli kupujesz sadzonkę w pojemniku, możesz sadzić przez cały sezon. Ale te z gołym korzeniem – tylko wiosna albo jesień.

 

Gdzie kupić dobre sadzonki?

Najważniejsze to nie kupować byle gdzie. Sadowniczy.pl ma sprawdzone sadzonki przystosowane do polskiego klimatu. Tam kupiłem wszystkie swoje jabłonie i żadna mnie nie zawiodła.

Mają też fachową obsługę – jeśli nie wiesz którą odmianę wybrać do swoich warunków, poradzą. To nie jest taki market gdzie sprzedawca sam nie wie co sprzedaje.

Czas na własne jabłka

Jabłoń to inwestycja na lata. Posadzisz raz, będziesz zbierać przez dziesiątki lat. Moja ciotka ma papierówkę, która pamięta jeszcze jej mamę – i wciąż rodzi.

Papierówka da ci letnie jabłka na przetwory. Malinówka zaskoczy gości wyjątkowym smakiem. Szampion niezawodnie dostarczy owoców co roku.

A najlepsze? Możesz mieć wszystkie trzy. Jedna jabłoń na osobę w rodzinie – i masz zapewnione jabłka od lipca do marca.

Jesień to najlepszy czas na sadzenie. Drzewko ma całą zimę żeby się zakorzenić. Wiosną już ruszy z pełną mocą.

Nie czekaj na idealny moment. Bo idealny moment to teraz – zanim skończą się dobre sadzonki w szkółkach. Za rok będziesz żałował, że nie zacząłeś wcześniej.


Oceń: Papierówka, Malinówka czy Szampion? Jaką jabłoń wybrać do swojego ogrodu?

Średnia ocena:4.87 Liczba ocen:17